Dziękuję za maj, za lipiec, za...
Dziękuję za maj
za lipiec, za czerwiec
choć jest październik
i nie ma Ciebie
nasza miłość jak liście
pożółkła i wyschła
skrószuła się w pył
a miała być silna
Dziś słowo kocham
jest tak odległe
tysiące mil
ode mnie od Ciebie
zamieszkuje serca
które opuści wkrótce
aby zachować ciągłość
w swojej wędrówce
Dziękuję za maj
w maju Cię poznałem
dziękuję za czerwiec
w czerwcu Cię pokochałem
dziękuję za lipiec
w lipcu byliśmy razem
tak wiem jest październik
jest chłodniej.. inaczej..
Komentarze (2)
hm...i mama obraz smutnej sytuacji...ale wdzieczny
mimo to..jest w nim jakas taka delikatnosc...koncowka
oczywiscie podkresla calosc...ale mimo to przyjemny
wiersz..
świetny wiersz, końcówka fenomenalna, + wielki +
pozdrawiam