Dziękuje za pomoc
Wena przyszła po tym jak pewna osoba mi opowiadała o swoich przeżyciach...
Była noc
Miasto nocą jest
Cudowne
Latarnie uliczne
Oświetlały scenę
Byłem aktorem
Grałem ofiarę
A Ty patrzyłeś
Z widowni
Biłeś brawo
Gdy ich buty
Łamały mi kości
Łamały mi żebra
Podziwiałeś kaskady
Czerwonej strugi
Z nosa i ust
Zachwyciło Cię wysokie c
W gamie moich
Błagań
To była piękna
Sztuka
Miałeś lożę
Tuż obok budki telefonicznej
ale
nie podniosłeś
słuchawki
Nie wykręciłeś numeru
S O S
autor
MuSzU_oNa_
Dodano: 2007-01-04 09:30:04
Ten wiersz przeczytano 1239 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.