Dzielny pacjent
Pacjent mówi "tak mnie boli, że nie mogę
chodzić".
Lekarz na to zadziwiony, drapiąc się po
brodzie:
"gdyby z bólu pan nie chodził, to by pana
wnieśli,
a pan wszedł o własnych
siłach...hipochondryk wstrętny!"
"Pani doktor, kaszel dusi, nie mogę
wytrzymać"
"Niechże pan tak nie udaje, to jest jakaś
kpina!
Nagle wszyscy z poniedziałku tacy strasznie
chorzy?"
Pacjent wyszedł bez L4 i piątku nie
dożył.
"W razie gdyby coś się działo, proszę
wcisnąć dzwonek"
Starsza pani spadła z łóżka, czas kogoś
przywołać.
Słychać alarm, lampka mruga, lecz nikt nie
ma czasu.
Cierpliwości drodzy chorzy! Jesteśmy w
szpitalu!
Komentarze (45)
Strach mnie ogarnął, pozdrawiam
Cała prawda o naszej służbie zdrowia.
Zapraszam do mojego "Szanuj zdrowie"
Pozdrawiam i życzę zdrówka.
ja wymagalny nigdy nie byłem i też nie jestem a po tak
krytykowanym Mławskim szpitalu dwukrotnie opinię mam
dobrą bo przynajmniej operację zrobili i potem
powikłania pooperacyjne leczyli...
a tu w UK to piątego dnia pobytu przed wypisaniem
aspirynę mi dali na pożegnanie chyba:)
choć obsługa i czystość wprost wzorowa tylko nie
mówiąca po naszemu:)
badania wszelakie robili ale nie leczyli może teraz
mam skierowanie na operację to zasłużą na zmianę
zdania o swojej służbie zdrowia:)
pozdrawiam pięknie:)
Dobra ironia, pozdrawiam:)
Świetna ironia i niestety mocno prawdziwa.
Pozdrawiam serdecznie:)
Na szczescie ja ostatnio trafilam na taki oddzial, na
ktrym opieka byla bez zarzutu. Ale w innym miejscu,
zanim tam trafilam, byla zenada - juz na izbie
przyjec, na ktorej odprawiono mnie z kwitkiem, mowiac,
ze "jeszcze nie jestem kaleka". I w sumie dobrze sie
stalo, bo wyladowalam w znacznie lepszej placowce
medycznej. :)
Miałem okazję poznać nadgorliwość w szpitalach -
przykro pisać, ale polskie są na szarym końcu prawie
pod każdym względem, może ilość pielęgniarek tylko
znacznie wyższa jak gdzie indziej. Wiersz ciekawy,
pozdrawiam
Dobra ironia, pozdrawiam:)
Smutny i jednoczesnie śmieszny wiersz,,miło sie
czyta,,
Pozdrawiam:)+
Mnie nie było do śmiechu, gdy leżąc na Nefrologii
kobieta w wieku 28 lat w nocy wykrwawiła się i zmarła,
bo niechcący wyrwała cewnik naczyniowy umieszczony na
klatce piersiowej przygotowany do dializy. Na
oddziałach jest taki niepisany zwyczaj, że dwie
dyżurujące pielęgniarki śpią na zmianę, jedna pracuje
siedząc w swoim pokoiku, gdzie ma do dyspozycji
komputer i telewizor.
Babcia spadła z łóżka, do dzwonka nie dostała, więc
leży sobie ,, na dowolnie wybranym boku,, jak to
śpiewa Rodowicz.
Pozdrawiam.
Smieszne i tragiczne zarazem pozdrawiam
śmieszne i smutne zarazem
dokładnie...a najlepiej pacjencie lecz się sam:)
zdrowia i pozdrawiam Aniu
Z życia wzięte :))
Pozdrawiam, Aniu.