Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Dzielny pacjent

Pacjent mówi "tak mnie boli, że nie mogę chodzić".
Lekarz na to zadziwiony, drapiąc się po brodzie:
"gdyby z bólu pan nie chodził, to by pana wnieśli,
a pan wszedł o własnych siłach...hipochondryk wstrętny!"


"Pani doktor, kaszel dusi, nie mogę wytrzymać"
"Niechże pan tak nie udaje, to jest jakaś kpina!
Nagle wszyscy z poniedziałku tacy strasznie chorzy?"
Pacjent wyszedł bez L4 i piątku nie dożył.


"W razie gdyby coś się działo, proszę wcisnąć dzwonek"
Starsza pani spadła z łóżka, czas kogoś przywołać.
Słychać alarm, lampka mruga, lecz nikt nie ma czasu.
Cierpliwości drodzy chorzy! Jesteśmy w szpitalu!

Dodano: 2014-11-14 13:41:51
Ten wiersz przeczytano 1346 razy
Oddanych głosów: 47
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (45)

blondynka8 blondynka8

Strach mnie ogarnął, pozdrawiam

jlewan jlewan

Cała prawda o naszej służbie zdrowia.
Zapraszam do mojego "Szanuj zdrowie"
Pozdrawiam i życzę zdrówka.

Tomek Tyszka Tomek Tyszka

ja wymagalny nigdy nie byłem i też nie jestem a po tak
krytykowanym Mławskim szpitalu dwukrotnie opinię mam
dobrą bo przynajmniej operację zrobili i potem
powikłania pooperacyjne leczyli...
a tu w UK to piątego dnia pobytu przed wypisaniem
aspirynę mi dali na pożegnanie chyba:)
choć obsługa i czystość wprost wzorowa tylko nie
mówiąca po naszemu:)
badania wszelakie robili ale nie leczyli może teraz
mam skierowanie na operację to zasłużą na zmianę
zdania o swojej służbie zdrowia:)

pozdrawiam pięknie:)

grusz-ela grusz-ela

Na szczescie ja ostatnio trafilam na taki oddzial, na
ktrym opieka byla bez zarzutu. Ale w innym miejscu,
zanim tam trafilam, byla zenada - juz na izbie
przyjec, na ktorej odprawiono mnie z kwitkiem, mowiac,
ze "jeszcze nie jestem kaleka". I w sumie dobrze sie
stalo, bo wyladowalam w znacznie lepszej placowce
medycznej. :)

Henio Henio

Miałem okazję poznać nadgorliwość w szpitalach -
przykro pisać, ale polskie są na szarym końcu prawie
pod każdym względem, może ilość pielęgniarek tylko
znacznie wyższa jak gdzie indziej. Wiersz ciekawy,
pozdrawiam

Yvet Yvet

Dobra ironia, pozdrawiam:)

xsmieszkaxx xsmieszkaxx

Smutny i jednoczesnie śmieszny wiersz,,miło sie
czyta,,
Pozdrawiam:)+

_wena_ _wena_

Mnie nie było do śmiechu, gdy leżąc na Nefrologii
kobieta w wieku 28 lat w nocy wykrwawiła się i zmarła,
bo niechcący wyrwała cewnik naczyniowy umieszczony na
klatce piersiowej przygotowany do dializy. Na
oddziałach jest taki niepisany zwyczaj, że dwie
dyżurujące pielęgniarki śpią na zmianę, jedna pracuje
siedząc w swoim pokoiku, gdzie ma do dyspozycji
komputer i telewizor.

najdusia najdusia

Babcia spadła z łóżka, do dzwonka nie dostała, więc
leży sobie ,, na dowolnie wybranym boku,, jak to
śpiewa Rodowicz.

Pozdrawiam.

chacharek chacharek

śmieszne i smutne zarazem

andrew wrc andrew wrc

dokładnie...a najlepiej pacjencie lecz się sam:)
zdrowia i pozdrawiam Aniu

Zosiak Zosiak

Z życia wzięte :))
Pozdrawiam, Aniu.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »