DZIEŁO (NIE)DOSKONAŁE
Domalowałeś mi wolność
Uczę się nią delektować
Nabrałam apetytu
Lubię ją konsumować
A gdy mi kiedyś zabraknie
W menu niezależności
Połknę cię w akcie miłości
Bez niestrawności
Domalowałeś mi skrzydła
Uczę się nimi poruszać
Podekscytowana dusza
Lubię się trochę wzruszać
A gdy mi kiedyś zabraknie
W jadłospisie wierności
Połknę cię w akcie miłości
Bez niestrawności
Domalowałeś mi skrzydła
Chciałeś posiadać anioła
Cóż wyszła ci modliszka.
Niedoskonała szkoła!
Komentarze (12)
Ciekawy wiersz z nutka humoru.
To jak z wierszami... Czasami zaczynasz coś pisać i
niepostrzeżenie wychodzi zupełnie inny wiersz. Czasami
na lepsze, czasami niekoniecznie. Ubawiłam się.
Świetny wiersz. Pozdrawiam.
Wiersz pomysłowy, w dobrym stylu.
"A gdy mi kiedyś zabraknie
W jadłospisie wierności"-radzę wpsać tę pozycje w
jadłospis razy klika-na wszelki wypadek żeby nie było
wpadek ...rozbawiona zostawiam głosik
Dobre , dobre... Mniam.. Prawie kulinarny.. ;-))))
Na tak. Wywołałaś uśmiech. Dziękuję.
wiersz z polotem ...niezły brawo)))
To powszechna szkoła, gdzie modliszka wychodzi podczas
malowania anioła.
super ! wesoło i z pomysłem +
No i co, wymalował modliszkę na własnym
obrazie,świetnie.A może nie wiedział,co maluje?Aniołów
się nie posiada.Aniołowie są obok nas, albo ich nie
ma.ładnie, na wesoło o miłości.Ale ta modliszka, oj.
Pomysł i wykonanie oryginalne.
ciekawy pomysł i wesoło,dobry.i to nie w nawiasie też
dobre, pozdrowienia
To Ci dopiero malarz się trafił, (nie)doskonały czy
masochista, super niezmiernie mi się podoba:)