Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Co dalej?

To dla Ciebie Mariuszku...żebyś wiedział jak bardzo Cię kochałam...kocham??

Co RoB!ć...??

Pamietasz te słońce tę ławke, dawna muszelkę...
Pamietasz NASZĄ miłośc i na nodze mojej Twoją rękę...
I wtedy przyjechał i zobaczył to kat NASZEJ miłości...
Wiedziałam co się stanie bo na jego twarzy była oznaka złości...
Podszedł z tą swoją miną do NAS i uderzył Ciebie...
Nie chciałam na to patrzeć, bo niszczyłam wtedy siebie...
Przepraszam że uciekłam i Ci nie pomogłam...
Ale uwierz mi, że po prostu nie mogłam...
Żeby skończyć ten koszmar Mariusza i mojego ''taty''
Ze łzami w oczach pojechałam na Białołekę do Pani Agaty...
Gdy troche u niej w domku pobyłam...
Od razu do mojego Mariuszka zadzwoniłam...
Ten o rozmowe chciał mnie dzisiaj prosić...
A moje oczy na płacz zaczęły sie zanosić...
Wiedziałam co się stanie...
Gdy odbędzie się to NASZE spotkanie...
Mówił, że musimy zakończyć chwilowo ten związek...
(Wtedy posłałabym mojemu ojcu pare wiązek)...
Mówił, że mnie kocha i że jeszcze do siebie wrócimy...
Przysięgał, że nie znajdzie sobie dziewczyny...
Nie chciałam wierzyc w te puste słowa...
Więc odwróciłam sie tyłem by gorzkie łzy schować...
Gdy odjeżdżałam, zaprosił mnie na impreze do siebie...
Pomyślałam sobie, super, kolejna szansa dla Ciebie...
Spac nie mogłam u Pani Agaty...
Tylko u mojej Kasi za zgodą jej taty...
Nieco później o 20 dotarałam do mojego Mariuszka...
Wszyscy pijani prócz niego trzymali się łóżka...
Wpadłam na genialny pomysł, bo do domu nie wracałam...
Wypiłam za smutki, po chwili juz wstawiona stałam...
Szybko o tych złych rzeczach zapomniałam...
I do mojego Misiaczka znów sie przytulałam...
Po kilku godzinach Mariuszek odprowadział mnie do Kasi mej...
Wolałam spać u niej niz u rodziny swej...
Gdy pocałował mnie na pożegnanie...
Nie wiedziałam, ze to będzie NASZE ostatnie rozstanie...
Gdy siedziałam u Kasi sama....
Przyjechała po mnie moja mama....
Poczuła alkohol, na komisariat pojechałam...
Wyskoczył 1 promil, a przypał duży miałam...
Szlaban na dwór, siedzenie w chacie...
Wtedy zawiodłam się na wszystkich i na Beacie...
Kurek od moich ''przyjaciół'' plot nasłuchał się...
Już wiedziałam,że na zawsze stracił mnie...
Zrozumiałam,że zostały mi tylko piękne wspomnienia...
Choć znów mam łzy w oczach nie będę tego zmieniać...
Zawsze małą nadzieję na NASZ powrót miałam...
Ale on po 2 tygodniach znalazł sobie panne więc sama zostałam...
Tyle łez wylałam przez Ciebie...
Bo straciłam połowe siebie...
Za to wszystko winię mojego ojca...
Bo w moim sercu nigdy już nie będzie słońca...
Jedno co chcę wiedzieć co ten Kurek czuje...
Strasznie to pytanie mnie nurtuje...
Prosze Cie Mariusz daj mi odpowiedź na to pytanie...
Wiele przecież nie trzeba, nic Ci się nie stanie...
...

Ale Ciebie już nie ma tylko zdjęcie mi zostały...
Zastygłe twarze, dawne wspomnienia, tylko one tu przetrwały...
Tak bardzo chciałabym cofnąć czas...
Ale płomień NASZEJ miłości już dawno zgasł...


Chciałabym nadal być Twoją dziecinką...=(( ...Zrozumiałam, że miłość przegrała.. Zostały wspomnienia, nie będę nic zmieniać...

autor

koorkova

Dodano: 2005-10-03 20:56:01
Ten wiersz przeczytano 473 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Rymowany Klimat Smutny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »