Dzieło Norena
Tuż przed zachodem słońca
widziano zarys postaci
ciemnoszary trudny do identyfikacji
Stał przy tylnym wejściu
podparty złożonym parasolem niczym starzec
ubrany w długi płaszcz
choć trudno to stwierdzić
na pewno
Tymczasem z jego perspektywy
świat wyglądał następująco
Oliwkowy gmach teatru
drugie piętro
otwarte okno
dwie osoby
chyba szczęśliwie nieświadome
płonącej sceny
z buteleczką trunku
Rozbawione
W kłębach dymu swych drogich papierosów
Z zachwytem na twarzy
uczestniczyli w zawodach pod tytułem
sztuka spadania krzeseł z wysokości
Dalej akcja trwała moment
Ludzie wybiegający w pośpiechu
Próbujący złapać rozpaczliwie oddech
Panika i blady strach
Więcej świadkowie nie widzieli
Nie dostrzegli także człowieka siedzącego
na drugim planie
hen pod wierzbą
z lornetką na szyi z jabłkiem w kieszeni
z piórem i notesem w ręce
Współczesny Cesarz
Z imieniem zaczynającym się na "N"
Mamroczący pod nosem
Eviva l'arte
Komentarze (4)
Witaj.
Podoba sie wiersz i jego przekaz, bardzo obrazowo
przedstawiony
Niech żyje sztuka! Niech żyje teatr.!
Pozdrawiam.:)
Ciekawe, nietypowe i nadzwyczajne pozdrawiam i do
siebie zapraszam +
N czy K?
Stawiam na Kaligulę.
Jestem pod wrażeniem. Bardzo ciekawie napisane.
Pozdrawiam serdecznie:)