Dzień codzienny
Wychodzę rozmyślam
wtapiam się w ludzki gwar
te same uliczki ten sam kłam
wszystko to samo jak na straganie towar.
Mijam znajome twarze
upał i zgiełk brak powietrza
i co tu się jeszcze wydarzy
przecież nie zajrzę do twojego wnętrza.
Takie to wszystko zakłamane
takie powierzchowne i udawane
może już we mnie wypalone
a może przez lata oddalone.
A wkoło kwiaty a wkoło lato
barwy aż bolą od patrzenia
a wkoło dymy grilów i za to
trzeba dziękować możności istnienia. Iwona
D.
Komentarze (3)
"...Takie to wszystko zakłamane
takie powierzchowne i udawane..." Bywa i tak...
Zycie to pryzmat szarych barw?
Zgorzknienie? Warto zwracać uwagę na jasne strony,one
są, choćby te kwiaty i lato.Pozdrawiam:)