Dziewczyna - Nimfa
W mym sercu rozśpiewał się słowik,
W mej głowie wino już szumi.
Do mych nozdrzy docierają bzu wonie,
A na morzu jakiś okręt tonie...
Tonie okręt, na nim panika, krzyki...
Tylko jedna dziewczyna spokojnie stoi
Rozłożyła ręce oddając się toni...
Czy to wypadek? Czy samobójstwo?
Dla mnie ona była jasną nimfą
Może tak naprawdę tam jej nie było,
Nie płynęła tym statkiem –
Nikt o jej nie wiedział.
Lecz ja ją widziałam, widziałam jak
stała,
Jak spoglądała w modre oczy morza,
Widziałam jak jemu się oddała.
A teraz patrzę na jej ciało, przez fale
piaską oddane...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.