dziewczyna z perłą
zakochałaś się patrząc na mój portret
z rozdartą rękawicą
przedzierałem się przez lata świetlne
prowadzony blaskiem perły
bo nie sposób rozpoznać się po śladach
kiedy szliśmy nie patrząc na siebie
a nasze cienie trzymały się za ręce
https://www.youtube.com/watch?v=UY8eMgEIfJY
autor
AS
Dodano: 2022-10-08 15:09:24
Ten wiersz przeczytano 4369 razy
Oddanych głosów: 71
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (29)
Ten Wiersz, nigdy nie wybrzmi dla mnie, we mnie ,
majstersztyk, który lśni jak klejnot- brylant, takim
pozostanie na zawsze,
pozdrawiam serdecznie:)
przerosłaś :)
Ręka Mistrza. "Nie dziwi nic" :)
poruszyłeś Asie wrażliwość
pozdrawiam serdecznie
Piękny wiersz
Pozdrawiam ciepło :)
Jurku, zjawiskowy Twój wiersz, czytałem go wiele razy.
W poezji potrafisz sięgać innego wymiaru - tego, z
którego oddziałuje miłość? Tak myślę. Przedmówcy
powiedzieli już wszystko :-) Ja się więc tylko głęboko
skłonię wspaniałemu Autorowi, z serdecznym
pozdrowieniem :-)
Dwa portrety osób, przeszłość utrwalona na płótnie,
ale zostały powiązane ze sobą w Twoim wierszu.
Piękno należy do piękna, a miłość jest zapisana w
gwiazdach.
Często jedna osoba o drugiej nic nie wie, a oboje idą
w kierunku wzajemnej miłości.
Jak te dwa portrety z różnych epok, a łączy je miłość.
" a nasze cienie trzymały się za ręce".
Tak odbieram treść Twojego wiersza.
Znakomity wiersz!
Pozdrawiam serdecznie
Piękny wiersz, bardzo subtelny, pozdrawiam!
W ujęciu fenomenologicznym dzieła sztuki wyodrębniamy
akty mentalne (i psychiczne lub psychologiczne - w
zależności od koncepcji filozoficznej) prowadzące do
przeżycia estetycznego zarówno u twórcy, jak i u
odbiorcy. Przeżycie estetyczne w apogeum
"quasi-zapomnienia" (mentalnego opuszczenia
codzienności) może doprowadzić do zakochania się w
dziele sztuki lub w postaci z dzieła sztuki, zarówno
autora, jak i odbiorcy. I na ten temat zdarzało mi się
wykładać. Jednak nigdy nie rozważałam zakochania się w
sobie przedmiotów intencjonalnych, wpisanych w dzieła
dwóch odrębnych artystów, tworzących w różnym czasie
:) W jakim "sposobie istnienia" porządkować to
zagadnienie?
Jeżeli kiedykolwiek zauważyłam sens estetyki
obiektywistycznej w pojmowaniu dzieła sztuki - to
właśnie teraz :) Może Twój wiersz wpłynie na zmianę
moich poglądów :) Doświadczanie świata sztuki i świata
wirtualnego, i wirtualnego świata sztuki, daje dzisiaj
duże możliwości do takich rozważań - jednak nauka nie
jest w stanie wyjaśnić opisanego w wierszu fenomenu.
Motyw ożywania postaci z dzieł sztuki nie jest nowy -
a jednak miłość tych dwojga prowadzi do oniemienia.
Ten fenomenalny wiersz uświadamia, że miłość potrafi
przenikać wszystko i wszystkich, bez względu na sposób
istnienia czy wymiar istnienia, niezależnie od czasu i
przestrzeni. Być może to jest jedyny sens istnienia w
ogóle. Być może opisałeś nadzieję na nieprawdopodobne
wyższe doznania mentalne i emocjonalne, do których
zdolny jest nasz mózg. A być może spotykamy się
"gdzieś" o wiele realniej niż fizycznie i psychicznie,
tak jak podmiot i bohaterka liryczni.
Pointa przypomina mi jedno z najciekawszych
dziecięcych pytań mojego syna: mamo, czy człowieka
cień też jest żywy? :) Do dziś nie umiem udzielić
odpowiedzi.
Twój wiersz jest przepiękny. Dziękuję za to przeżycie
i inspirację do przemyśleń. Pozdrawiam ciepło, Jurku
:)
Magiczny wiersz i muzyka, zachwyca.
Serdecnie pozdrawiam, AS.:)
Jestes niesamowity, Jurku!
Lacze niskie uklony. :)
Dobrze, że są w podobnym wieku ;)
Pozdrawiam ASie :)
Ładna puenta. Obrazy obejrzałem, a filmu jakoś nie
pamiętam. Poszukam go.
Serdeczności :):)
Widziałam ten portret.
Dzięki za link Wilczku.
Przyznam się szczerze... gdyby nie Karolina, nie
zauważyłbym, że wierszu są dwa obrazy.
Byłem przekonany, że "portret z rozdartą rękawicą" to
znakomita przerzutnia, ale "dziewczyna z perłą
zakochała się w nim:
https://galeria-zdjec.com/portret-mlodego-mezczyzny-z-
rozdarta-rekawica-titian-vechelio/
I w tym momencie odebrało mi mowę...