Dziś, już nie
Otworzyłeś me drzwi
Wpuściłeś wiatr…
Nawet nie wiedziałeś, że słowa są jak
nóż
Podeptałeś kwiaty,
Ale to nic
Życie nadal się w nich tli
Wyryłeś dwa serca na ścianie
Teraz je przykryje tapetą
Może być nawet w kolorze różowym
Ważne, że nie muszę od nowa stawiać domu
Na mej ulicy światła zgasły
Samochody przestały gnać
Ludzie chcą umyć moje okno
Nie zobaczą mnie
Zmieniłam się
Jeśli masz to zrobić znów
To odejdź ze świtem
Nie liczą się już szczegóły
Chcę żebyś stał się cieniem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.