dziś obudzona
ciałem
w łożach aksamitnych
opleciona
ciepłymi obrączkami
bez twarzy
na nadgarstku
ciężarnej
by następny dzień nie miał świadków
obrastając rdzą
wstyd się ślini
widokiem stojących sutków
umyte ręce
wkładam na drogę
palce aortą konwulsji
połogiem czas
Komentarze (6)
hmm....Intrygująco nie zaprzecze...........+
Wyszukane metafory przeciągnęły czas spędzony z
wierszem (ciekawie i miło było).
odchodzę od starego czas minął w podtekście osobiste
Dobry
bardzo intrygująca treść, temat może oznaczać różne
stany.. czas się rodzi i nowy człowiek ,może umierać
stare , może budzić się do życia nowe Gratuluję
dobrego pióra
metafory kapitalne, obraz prakycznie sam się maluje,
skłania do refleksji- duże tak
Piękny wiersz, ciekawy skłoniający do myślenia.