Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Dziwili się


co tam starość
i grzbiet pochylony
to lata nade mną
się pochyliły

były dni
gdy grunt pod nogami
się zapadał
kłoda za kłodą
były rzucane

złośliwi z zazdrością
paluchami wskazywali

uwagi
nie zwracałem na to
nie wypuszczałem strzał
zatrutych kurarą
uśmiechem
i wyciągniętą dłonią
ich pokonywałem

z czasem
okazywali przychylność

jednak po kątach szemrali
co z niego za człowiek
skąd bierze tyle siły
inny
z kolan by się nie podniósł
pod ciężarem
kłamstw i obłudy

a ja wierzyłem że mój krok
jest tym krokiem
za Którym idę z pokorą

słyszę w sercu Jego głos
upadłeś wstań
nigdy się nie poddawaj
jedynie Ja mam prawo
ciebie osądzać

przecież jesteś
człowiekiem szczęśliwym

Autor Waldi

autor

waldi1

Dodano: 2019-11-26 00:01:42
Ten wiersz przeczytano 632 razy
Oddanych głosów: 20
Rodzaj Bez rymów Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (17)

Kobalt Kobalt

Miło odwiedzić, przeczytać.
:)
Pozdrawiam

Isana Isana

Dobra refleksja z wiersza płynie.
Pozdrawiam Waldi

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »