Dziwna jest.
Wszystkim nieszczęśliwie zakochanym..
Miłość dziwna jest,
Ciepła, jak ogień.
Zimna, jak mróz.
Nie przechodzi obok obojętnie.
Macha rękoma, krzyczy.
Zwraca na siebie uwagę.
Jednak nie robi nic na siłę.
Prosi nas, o rozmowę.
To my żądamy romansu, namiętnych
pocałunków.
Czasem cierpimy, lecz tylko przez własną
głupotę.
Płaczemy, obwiniamy ją za to.
Chcemy cofnąć czas.
Wszystkie piękne wspomnienia zaczynają
boleć.
Miłość siedzi samotnie w kącie i płacze.
Szlocha, mruczy: przepraszam.
Jeszcze wczoraj, mi dziękowałaś,
uśmiechałaś się..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.