Dzwięk harfy straceń
Nie wiem.
Nie chcę.
Nie rozumiem.
Nie potrafię.
Echo tych słów ciągle brzmi.
Chce przestać słyszeć ten dźwięk.
Ale on sam powraca z każdym nowym
dniem poległych marzeń i wyśmianych
ideałów.
Chce usłyszeć w końcu zwycięskie fanfary
tysiąca harf.
I zapomnieć o dźwięku tamtej harfy straceń.
Lecz dopóki dźwięki naszych serc nie
połączy miłość.
Będę cierpieć słysząc tylko ten jeden
jedyny dźwięk -- harfy mojego przegranego
zwycięstwa.
for no body.... przyjdzie taki dzień kiedy zrozumiesz.. będę czekać
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.