dzwoneczki
kiedy to zrozumiesz
że znów zażartował
powiedzieć nie umiał
głowę w piasek schował
i nogi dał za pas
gdy lód kruchy poczuł
a smalił cholewki
z dnia na dzień znikł z oczu
w sarnim wzroku został
cień marzeń zdradzonych
czy dobrze rozumiesz
innym biją dzwony
Kama111 dziękuję za sprostowanie:)
autor
Bella Jagódka
Dodano: 2008-02-20 20:13:47
Ten wiersz przeczytano 877 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
A może tak by zastapić te "smalenie cholewek " jakimś
bardziej przemyślanym i mniej ludowych zwrotem ?
Myślę, że w wierszach warto samemu wymyślać własne
określenia niż używać " oklepanych " .
/w sarnim wzroku został
cień marzeń zdradzonych
czy dobrze rozumiesz
innym biją dzwony/ Hmm...ładnie tylko nie każdemu
pisany Happy End..Lekko się czyta pomimo smutnej
treści!
ładnie i lekko o tym,co ładne wcale nie było
widocznie sadzil ze nic nie osiagnie dlatego
odszedl...
Moze jest niesmialy i potrzebowal
troche...pomocy?hmm.Podoba mi sie taki opis.
Nie za dużo słów, a treści sporo - to lubię.
O ile dobrze pamiętam, to te cholewki raczej się
smali, a nie smaży :)) smalić cholewki- stawać w
konkury, zalecać się
a wcale tak nie jest moze mial chwile slabosci ??
To już nie dzwoneczki ale tak jakby ktoś obuchem
walnął:( W piękne słowa to ubrałaś szkoda że życie
jest bardziej okrutne-mądry wiersz-samo w nim zycie