Dzyń - dzyń
Tenia - wedle życzenia... :)
W knajpce, przy kieliszku, żalił się
kolega:
- Muszę się oszczędzać, bo żona nalega,
abym wracał trzeźwy, inaczej na schodach
pospać sobie mogę - nie wpuści mnie
krowa.
- Moja taka sama, lecz znalazłem sposób,
rozbieram się przedtem, bez postronnych
osób,
wówczas wciskam dzwonek, gdy drzwi się
uchylą,
ciuchy szybko wrzucam klejnotów nie
kryjąc.
Nie zostawi przecież gołego pod
drzwiami,
toż draka gotowa, wstyd przed sąsiadami.
Tobie też tak radzę, podstępem - nie
siłą,
przy następnej wódce opowiesz, jak było.
Spotkali się wkrótce, kompan wielce
ciekaw
czy poskutkowało: Gadaj, na co czekasz?
- Aleś mi doradził, nie ma o czym,
brachu,
gliny mnie zwinęły, najadłem się
strachu.
Wracam podtopiony, lekko kręta ścieżka,
patrzę, drzwi czerwone, chyba tutaj
mieszkam
Rozlega się dzwonek, do rosołu migiem,
ubranie do środka, kiedy szparę widzę.
Dzyń - dzyń, drugi dzwonek...No co jest,
cholera?!
Stukam niecierpliwie: Żoneczko,
otwieraj!
Lecz próżne błagania, wszystko to bez
echa,
mignęło światełko...i tramwaj odjechał.
Wierszowana interpretacja..Uśmiechu i słońca w tym przedświątecznym tygodniu.. M.
Komentarze (42)
...;-))), mógł również do tego tramwaju wejść, też
byłoby zabawnie..;-))) pozdrawiam liści
szelestem...;-)))
nieźle się ubawiłam,dzięki za rozweselenie...
"życie można zrozumieć oglądając się za siebie, ale
żyć można tylko patrząc przed siebie" (Soren K.)
PRZYPUSZCZALNIE BęDę RYć Z GODZINE TO ILE TO WIęCEJ
żYCIA HAHAHAHAHAHA DOBRY!
Dobry, gratuluję pomysłu. Poprawiłem sobie humor na
resztę dnia. Pozdrawiam Cię Viliain i jeszcze raz
gratuluję dobrego pomysłu:)
Remake w Twojej wierszowanej wersji dużo lepszy, a
rymy na szóstkę :)
zgrabna iterpretacja ... pozdrawiam
Próbowałam kiedyś opowiadać ten kawał prozą.
Przyznaję, że moja wersja była zdecydowanie gorsza.
Pozdrawiam ;))
to jest po prostu super, uśmiałam się do łez...jeszcze
klejnoty dostałyby kataru, a szkoda...
W poetycki sposób opowiedzieć taką historię.
Cha! Cha! Cha!
Jesteś Wielki!
...bardzo wesoły wiersz...kiedyś słyszałam o tym
dowcip, ale napewno nie wierszem...pozdrawiam
Villain78 jesteś niemożliwy, chyba się popłaczę ze
śmiechu ... dobre ... proszę o więcej wspomnień :)))