ech te.........komarzyce
pochwała mimo wszystko, uroków przyrody
wiecie moi mili, gdy już nocki ciepłe
ciągnie łono przyrody, jak wilka do lasu
pojechałem na rancho, tu komary wściekłe
gryzą niemożebnie , ale to do czasu
wyjaśnić tu trzeba , że to komarzyce
krew słodką czując, tak tną bez litości
ech to życie - zrozumieć! - tego wam nie
życzę
w pas nisko kłaniam, chcę trochę miłości
szczęśliwie się składa , przyjazna
przyroda
kusi mieszczuchów, pięknymi urokami
przystrojona w zieloność, piękna jej
uroda
i wizyta koziołka, niemal po oknami
nagle ciemną nocą, budzi się me ciało
wychodzę na ganek, lis skacze przez
dziurę
jeży się na głowie , to co jeszcze zostało
miało tyle przygód, może z was które
mimo że samotnie, czas spędziłem miło
.....................czy was to
zdziwiło??????
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.