efekt niekochania
Zaczynam wariować od nadmiaru wrażeń,
zbyt wiele się dzieje by móc zacząć
marzyć.
Chwilowe uniesienia i nic więcej... może
poza kolejnym złamanym sercem.
Lecz już nie moim , kogoś innego,
nie będę szukać winnego,
bo sensu w tym nie ma żadnego.
Upodabniam się do kogoś ze wspomnień
raniąc Ciebie bez wypomnień
bez żalu i litości,
łamię kolejne wartości.
Kolejna zasada upada,
ale to tylko zdrada.. ?
o jeden krok za dużo
lecz to tylko deszcz przed burzą.
Chyba, że wcześniej zdążysz
z tego piekła mnie uwolnić...
znienawidzonej, kochanej, niezapomnianej... przeszłości.
Komentarze (3)
U mnie też ostatnio smutny klimat, ładny wiersz,
szczery. Pozdrawiam :)
przeszłość zawsze wraca a nienawiść nieraz blisko
uczucia i nieraz przez brak dialogu pogłębia się lub
powoduje stres Wiersz tzw życiowy bo miłość jest
silna a ta prawdziwa wybacza a czasem wraca Wiersz
jest bardzo piękny jakby zawieszenie bo jest problemem
ważnym ,bo jasność w miłości to spokój i radość
Pozdrowienia:)
aż tak nienawidzisz przeszłości ładnie napisane
+...zapraszam do siebie