Elficko
Dzwoneczkami mnie budzisz o świcie,
srebrnym śmiechem mówisz: dzień dobry,
muskasz skrzydeł pyłkiem po nosie,
mamisz zręcznie,
choć bywasz przelotnie.
W mojej głowie wijesz gniazd roje,
dla przyjaciół jak ty niebieskawych,
nitki myśli w kłębek nawijasz,
albo kwiatki na drutach z nich robisz.
Psocisz, biegasz, tupiesz od rana,
grzecznym z założenia nie bywasz,
czasem wtrącisz w myśl słówko nieznacznie,
czym bałagan nieznośny mi robisz.
Czemuś właśnie mnie tak upatrzył,
stworku skrzydlaty, z koślawą nóżką,
zamiast tańce szalone odprawiać,
z elficką, piękną królową wróżką.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.