Epilog dla namiętności
...I trzymał ją mocno
w swych potężnych ramionach
silnymi dłońmi przyciskając do siebie
chcąc wyrwać tę chwilę z rwącej rzeki
czasu
jej czarne włosy - pióra ze
skrzydeł kruka
rozsypane po poduszce
już nie polecą
i ciałem giętkim i pięknym
mocno do niego przywarła
chcąć schronić się w jego objęciach
przed karcącym wzrokiem poranka...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.