Epitafium dla liści
https://www.youtube.com/watch?v=Fyt7wZ_OUAo
Łzami październik pożegnał liście
wiatr je rozrzucił na senne drogi
i nie przedłużą swego żywota
bo zimny podmuch gdzieś je rozgonił
spadając jeszcze zerkają w niebo
w ostatnim locie już pozrywane
lekko się zdążą dotknąć do siebie
zanim nie zasną na ziemi same
i zaszeleszczą cichą tęsknotą
wyrwane nagle z objęć jesieni
ich epitafium - czas przemijania
słońce muśnięciem nie opromieni
nie przezimują zwiędną skruszeją
tylko konary w szarość odziane
żegnają milcząc osamotnione
liście - co nagle są z nich zerwane -
Komentarze (52)
liście co nagle są zerwane
lecą daleko
a może blisko?
ja wiem... jak trudno się pogodzić
gdy nagle idzie za tęczę 'Miłość'
liść - zawirował westchnął lekko
i jest i nie ma i to piekło
które odczuwa się gdy zniknął
nikt nie wie
kto się nie żegnał z liściem
jak wszystko wtedy staje się mgliste
/dla Ciebie/
Bardzo, bardzo się podoba.
Jutro zamieszczę swoja jesień, ale piszesz podobnie.
Przepiękny. Pozdrawiam serdecznie.
Piękne epitafium
Przepiękny wiersz, zakochałam się w nim......
Romeczko, piękny wiersz, pozdrawiam cieplutko.
Bardzo dziękuję za przeczytanie, cieszy mnie, że
wiersz się podobał. Pozdrawiam serdecznie:-)
Romeczko,zadumałam się nieco...Pięknie to ujęłaś!
opadają liście to zadumy przyjście
Pięknie opisany żywot jesiennych liści z zakończeniem
smutnym jak życie ludzkie, które nagle jest oderwane i
znika w przestworzach Pozdrawiam
Zachwyciłam się Twoim wierszem Romeczko
Pogodnie pozdrawiam życząc pogodnego dnia :)
nie za nas się poczęło
i nie za nas też skończy
to co z ziemi wyrosło
zawsze do niej dołączy...
pozdrawiam pięknie:)
Bardzp piekny wiersz, bardzo dobrze sie czyta. Z
wielka przyjemnoscią poczytałam.
Wspaniałe epitafium o przemijaniu.To chyba
najsmutniejszy świąteczny dzień.Spotykamy się z tymi
których kochaliśmy lecz ich odejście wywarło na nas
taki ból który nad grobem się odtwarza.Pozdrawiam
serdecznie Romko miłego weekendu.