erotyczna wycieczka
budzące się
rumiane pragnienie
mierzone
wilgocią opływającą
wnętrza
moich ud
wyobrażenie
twojego języka
wszędzie
...wszędzie
...wszędzie
nieśmiało
brutalnie
atakującego skórę
zdobywającego
nowe tereny
pod lubieżne wycieczki
chciwych dłoni
przecierają szlaki
dla okrutnej
twardości rozkoszy
czerwieni obłędu
pożerającej łakomie
słodkie ciasto
kobiecości
w nabrzmiałych kosmosach
krzyku
gwiazdach jęku
ukojenie
strużki ciepła
oblepiające pustynie łona
zawstydzony pot
pomiędzy
wzgórzami piersi
Długo nie wiedziałam, jak to napisać.
Komentarze (2)
Pięknie o chwilach namiętności...
Dlugo nie wiedzialas jak to napisac,ale w koncu
napisalas i to jak!