Erotyk?
Zamykam oczy i widze twe źrenice
głębokie, wpatrujące się ciagle w mą
twarz, bez odmowy dostępu do ciała.
I czuję twój oddech gorący,
który serce i duszę rozpala
do białej gorączki pragnień.
Dotyk jakim mnie obłaskawiasz
czeka wciąż na chwilę objawień
aksamitów skóry.
Usta twe słodkie, namiętne
przeprowadzają przez góry zwątpienia.
Czy jestem gotowa na przyjście twego
ciała
na szczęście niepomierne,
którego wspomnień skała
będzie się wrzucać wstydu gorącego
bólem lub cudem ekstatycznej chwały?
Zamknięta jestem w ulotnym zapachu
porządania,
który lico me okrasza różaną maską
słodkiego grzechu
po chwile wieczności....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.