erotyk powtarzalny
Zacznijmy miła się rozwodzić
nad tym, co czas nie umie ziścić.
Póki jesteśmy jeszcze młodzi
niech się ostatni raz nam przyśni
zapach wieczorów lawendowych
topiony w smaku świeżych wiśni.
Niech znów uderzy nam do głowy
szampan rozlany między nami
na listek dawno niefigowy.
Pozwól językiem się omamić,
zagubić słowom w drżącej puencie,
odnaleźć szepty pod wersami.
Rano weźmiemy się za ręce,
bo wciąż jesteśmy jeszcze młodzi.
I raz na tydzień, tak mniej więcej,
możemy miła się rozwodzić.
Komentarze (21)
rozwodzić miły nie tak łatwo
gdyż nie ma nad czym tu i teraz
nic nie zadziwia nikt nie straszy
i słabo idzie ci interes
bo gdy rozwodzisz się na kotem
co sobie łapkę okaleczył
to możesz płakać aż do potem
a kot spokojnie serek mleczny
zajada z twego pół-śniadania
i parska z wąsa bo smakuje
i nikt nie krzyczy nie dogania
więc nad czym tutaj debatować
tym bardziej się rozwodzić - po co?
mecenas darmo nie pracuje - ani dniem w sądzie, ani
nocą.
... bo *szczęście trzeba rwać jak świeże wiśnie*
przynajmniej raz na tydzień, co, msz, jest bdb
częstotliwością przy rozwodzeniu się nad...
szczęściem i w połączeniu z *jeszcze młodością*.
Zauroczył mnie wiersz, a *drżąca puenta*... eh!
Przemiłego popołudnia:-)
erotyk... gdy myśli gorące snują się przed lub po -
powtarzalność miłą nagrodą i przyjemnością
Bardzo fajnaisty wiersz o miłości,
która na co dzień wciąż w życiu gości.
Serdecznie pozdrawiam życząc miłej reszty dnia :)
Trudno jest komentować wiersze autorów którzy
przewyższają umiejętności komentującego w zakresie
tworzenia dobrej poezji. Powiem więc krótko; bardzo
podobają mi się wszystkie Twoje wiersze które dotąd
czytałem.
Udanego dnia.
Myśle, że ten wiersz powstał w intencji "ocieplenia
zwiazku". Bardzo na TAK w moim pojeciu.