Etna
Słowa niech w czyny się zamienią
jak długo można walczyć z chemią
czas płynie wciąż nieubłaganie
co ma się stać niechaj się stanie
Okrągłe zdania wypowiadasz
motasz sieciami jak owada
będę modliszką na życzenie
spełnię, ugaszę twe pragnienie
Zanim erupcja wulkan zniszczy
góruje pięknem pośród zgliszczy
strzał złoty wszystko zmienia wokół
burzy porządek, kształty, spokój
Lawą gorącą wolno spływa
wygląda niczym śnięta ryba
z boku uważnie patrzę, chciwie
czy stożek to jest, czy leniwiec?
Komentarze (8)
Ciekawy wiersz,ładne rymy,ciekawe skojarzenia miłości
z wulkanem,ale coś w tym jest miłość potrafi wybuchnąć
jak wulkan,ale zastyga jak law,pozdrawiam
Pięknie malujesz słowami poezji swój wulkan,
gratuluję.
co na erotyk ale bez lawy mało już pewnie w tym
zabawy plus
hmm...nawet poważne sprawy warto ,a nawet trzeba
traktować z przymrużeniem oka :).. ładna treść
Dobrze, że te wulkany częściej eksplodują niż Etna,
płynnie i z humorem napisany wiersz:)
Lekki humor i ładne opracowanie są głównymi zaletami
wiersza , ale uderzasz nim lekko w strunę męskiej
dumy. Czasem jednak jest to niezbędne...
Już nie raz modliszką być chciałam, ale mi się to
nigdy nie udawało.Delikatny wiersz z erotycznym
posmaczkiem, dziewięciozgłoskowy,rym;a- b, c- d.
Jaki śliczny wiersz ;)
piękne rymy i wspaniałe przesłanie. Co do talentu nie
ma wątpliwości ;D
pozdrawiam