facetem
gdybym była facetem
o ironio o zgrozo
nie goliłabym brody
i chodziłabym boso
rano wstając wczorajszym
posłuchałabym morza
z muszlą bym pogadała
i pod sklepem kolegów
bym znowu spotkała.
Gdybym była mężczyzną
a to już inna sprawa
kochałabym rodzinę
i o nią bym dbała
kwiatów i miśków
nie dawałbym stale
lecz w miłości żyła bym trwale, wytrwale
gdybym ojcem była
takim z powołania
moim dzieciom
naukę i wiedzę bym
własną przekazała
i nie ważne jakim samcem
dane by mi było
zmienić się na chwilę
było by mi miło...
Komentarze (2)
Witaj.
Ciekawy wgląd w sferę mężczyzn.
Pozdrowienia:}
facetem bym być nie chciała, ani mężczyzną, ale wiersz
bardzo mi się podoba :-)