Farsa
kiedy patrzę na szczęście minione
na przegrane moje życie
wszystkie marzenia niespełnione
rozsypane przez wiatr po świecie
czuję w sercu żal ogromny
szczęście mija mnie po drodze
dawnych nieszczęść już nie wspomnę
w kółko chyba ciągle chodzę
nie znalazłam prostej drogi
tych zakrętów już nie zliczę
nie pomogły żadne bogi
szczęścia swego już nie widzę
dźwigam brzemię lat minionych
serce twarde mam już w sobie
tyle pragnień niespełnionych
i nadzieje pokładane w tobie
puste dłonie, puste życie
twarz zastygła w maskę
kiedy budzę się o świcie
oczy nie lśnią blaskiem
marny aktor tej tu farsy
która życiem zwie się
nic pokornie już nie przyjmę
co mi los mój niesie
resztę życia sama zagram
własny mam scenariusz
biorę z życia to co drogie
takie cele mam już
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.