Figi
Przywiozłam z Hiszpanii
duże pudło fig
kupiłam, bo były tanie
zjedli mi te figi w mig
u nas takich nigdzie nie dostanie.
Rozdawałam czy kto chciał
czy nie
a co mi tam
smaczne były, niechaj jedzą
i zrobiłam proszę ja was źle.
A dlaczego?
Wersy niżej wam powiedzą
W telewizji dziś mówili, że
figi dobre są
na... no wiecie.. tego.
Mąż mój zjadł przypadkiem
tylko dwie
i nie powiem
było...no niczego.
No, a gdyby całe pudło zjadł
albo gdybym mu
po kilka wydzielała
jaki piękny byłby wtedy cały świat
za innymi
bym się też nie oglądała.
Komentarze (27)
Miałaś przeczucie kupując te figi, ale nie zaufałaś
intuicji.
Pisz do znajomych w Hiszpanii, żeby przysłali kolejne
pudło.Ja spróbuję zamówić przez internet. ;))
No proszę sabat czarownic. Zawsze chętne poradzić
sobie w potrzebie. A Kryha to o ile pamiętam nie raz
tu już czarowała.
Listek figowy zasłania co nieco, a kto je figi, do
tego panny i mężatki lecą. Fajnie, z humorem. Taki
afrodyzjak, no,no.
A przecież znasz przypowieeść o pannach
nieroztropnych. A śmiech też jest zdrowy, Krysiu.
apetyt na miłość wyczuwam...:) figa w roli głównej
roznieca żądze...
humorkiem powiało ,figa niejedną ma zaletę-wesolutki
wierszyk
że ja wcześniej nie wiedziałam -haha ha- mojemu też
dwie tylko dałam -super - pozdrawiam
Nie wiedziałam, ale teraz już będę wiedzieć i nie dam
na zmarnowanie.
ja podobną anegdotkę słyszałam o kwaśnym mleku z
Bułgarii,które panom pomaga na wzrost,hi hi
A to Ci zabawna historia z figami :)
:) Usmialam sie :) czy to o figach czy o figowych
listkach) :)