Fioletowe pojęcie miłości
Znów kolejna, zwykła kartka z kalendarza
pofrunęła by zapisać swój los w niebie,
nie musiała nic wskazywać czy powtarzać,
bo łzy same przypomniały sercu ciebie.
Najpierw oczy - te tęsknotą tajemnicze,
jakby chciały przebić blaskiem przestrzeń
całą
i czerń swoją tak zatopić w mym
błękicie,
by pojęciem fioletowym miłość zwano.
Potem ręce, które z lekka mnie uniosą
i pogodzą rzeczywistość z marzeniami,
twoja siła w połączeniu z moją duszą
stworzą fiolet - barwę uczuć między nami.
Komentarze (21)
Piękne marzenia w fioletowym kolorze :-) , ślicznie
opisane.
Jak Ci sie uda pogodzic rzeczywistosc z marzeniami
..to daj nam recepte...troche jednak smutny ten
fiolet..wiersz bardzo udany.
Wychodzi że teraz kolorem miłości jest fiolet ten
kolor mi się podoba bo czerwony jest już bardzo bardzo
stary,widać czas na zmiany,wiersz w moim stylu i
podoba mi się.
Połączenie fioletu z miłością to coś zupełnie nowego,
tego jeszcze nie było.
Nie ma takiej siły co mogłaby pogodzić rzeczywistość z
marzeniami w całym zakresie i dla wszystkich.
smutne to fioletowe pojęcie miłości...