Folgowanie słowem
Dedykuję wszystkim wyrozumiałym z nadzieją na poczucie humoru :-)
Były już zapachy
nie tylko spod pachy
mgieł przepełnienie
tak trochę jak rozwolnienie
no i te motyle otyłe
zgrzybiałe - skrzydła trochę
wyleniały.
Były moje smuty
wciąż na te same nuty.
Piszą sobie poeci
każdy kleci jak leci
bo przynosi ulgę
folgowanie słowem.
Na zdrowie
niech nam wyjdzie
brzdąkanie z Aniołem.
Leczę mleczem
lub kaleczę
potem beczę
no i tyle
- ja i moje motyle.
2011rok
Leczą,"wydłubując" beztroskę dziecka z
przed... Nim te inne dojrzeją bym je
uwolniła.
Komentarze (8)
Z uśmiechem przeczytałam, też sobie czasem folguję:)
:)) Fajny wiersz!
jednym słowem sobie pofolgowałaś ;-) może i ja nabiorę
na folgowanie ochoty :-)
A więc klećmy i dalej lećmy! bo czas ucieka, a tu tyle
jeszcze do klecenia+++++
Pozdrawiam serdecznie :))
Tak więc klećmy sobie dla zdrowotności,
he,he...Pozdrawiam serdecznie...
tak... to brzdąkanie z Aniołem jest po prostu
zajebiste! Pozdrawiam:))
Uwalniaj morgano, uwalniaj. Masz rację, "leczę
mleczem lub kaleczę" - zależnie od odbioru, a bywa
różny. Nie dla poklasku. Dla terapii. Pozdrawiam
cieplutko:)
Falowanie słowem bywa często terapią dla duszy, czasem
kogoś rozbawi, czasem wzruszy. Tu fruwają motyle lecz
w tle smutek z humorem się przeplata. Pozdrawiam -:)