FortePian
kobiece ciało, w kusą czerwień odziane,
złożone czeka na czarnym fortepianie,
podchodzi do niego następca Chopina i
Bacha,
palce na klawiszach czarno-białych
składa,
nie etiudy,preludie czy sonaty dziś będą
grane,
to dźwięki miłości i rozkoszy zostaną
napisane,
z precyzją zegarmistrza, pozbywa się
ubrania jej,
w mig jest na lśniącej nakrywie, tuż obok
niej,
blask świec ustawionych po koncertowej
sali,
w ich sercach żar namiętności się
rozpalił,
jak po pięciolini,tak po jej ciele, jego
para dłoni
kreśliła znaki, i nuty do nowej - miłosnej
symfoni,
gdy jej ciało drżące z podniecenia -
zrobiło się gorące,
a oczy po chwili uniesienia tak bezwładnie
krążące,
gdy z dwojga - jedność, z zwątpienia -
namiętność,
wiedział że to połączy ich na całą
wieczność.
Komentarze (6)
nooo erotyk!i to jaki:)tajemniczością pachnie....i
działa na wyobraźnię;)
świetny erotyk:)
Mimo że koncertowy fortePiAN, to jednak, ma jednak coś
z atrapy utwór znad instrumentu klapy. Nie lepiej w
sypialni sie schować i tam na miękkim koncertować?
a mi tam sie podobalo i mysle ze zmiany sa
niepotrzebne;) +
'jak po pięciolinii,tak po jej ciele, jego para dłoni
kreśliła znaki, i nuty do nowej - miłosnej symfonii'
to najlepsze.
Jestem pod wrażeniem. Doskonały erotyk, niestety nie
bez błędów i zgrzytów. Druga zwrotka jest na bardzo
niskim poziomie do reszty. Proponuje poprawić ostatnie
dwa wersy, zwłaszcza rymy. Proponuję na przykład:
"z precyzją zegarmistrza, pozbywa się jej ubrania,
w mig jest na lśniącej pokrywie, obok z jej ciała
dania" ........ oczywiście to tylko żartobliwy
przykład. Nie powinno się rymować zaimków. To bardzo
tandetnie brzmi.