Fragment z Twych snów
A ja wciąż taka sama
Niepoprawnie dziecinna
Naiwna
Słodka
Trzpiotka
Na skrzydłach
Wysoko latam
Gubiąc motyle
Kolorowych
Moich emocji
Gdzieś na płatkach
Atłasowych i delikatnych
Spływając deszczem
I szalejąc burzą
Niszczę i buduję
Wszystko szybko
I gwałtownie
Że trudno spojrzeć mi w oczy
Trudno uchwycić głębię
I ciszę stuloną wśród słów
Ty pragniesz
Dotykać
Jak srebrzystej mgły
Ja muskam zaledwie
Fragment z Twych snów
Zatrzymaj
Spróbuj
Może
W biegu stanę
Właśnie tu
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.