Wyrwij mnie
Aniołowi...
Przybądź niezwłocznie
Teraz
Natychmiast
Na wietrze przyleć
Lub spłyń mi deszczem
Zagrzmij piorunem
I burzą mną wstrząśnij
Nie pytaj czy wolno
Skłamię ze strachu
Nie patrz mi w oczy
Zamknę spłoszona
Nie szukaj serca
Dawno wystygło
Czekam
Wyrwij mnie
I wyzwól
Bądź mi schronieniem
Przede mną samą
Wyrwij mnie
I przytul
Mocno
Na zawsze
Nie odchodź
...któremu pozwoliłam się wreszcie wyrwać...:*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.