Fraszka - przewrotność losu......
owładnięty wonią ,
słodkiej małej czarnej
w karczmie Rzym walczyłem
w lepkich szponach małej
czarnej lecz nie kawy
rano się zbudziłem
autor
kazekpolak
Dodano: 2005-10-23 15:07:41
Ten wiersz przeczytano 466 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.