Fraszki patologiczne
Zabujany
Kochał żonę nieprzytomnie.
Wcale temu się nie dziwię,
bo jak może kochać człowiek,
który wiecznie jest pod wpływem?
Zachłanna
A ona dla odmiany kochała go na zabój,
lecz nie był jej oddany, chadzając do
Tereski.
Poszła tam kiedyś za nim i odpaliła
nabój,
by poczuł czym jest miłość, ta do grobowej
deski.
autor
krzemanka
Dodano: 2019-01-14 08:24:49
Ten wiersz przeczytano 1942 razy
Oddanych głosów: 35
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (46)
Ale z ty masz talent! Pełna podziwu i z szerokim
uśmiechem życzę miłego dnia :*)