Furtki
Zajęczała furtka stara
Odchylając się niemrawo
Gdy ruszyłem z garścią wiary
Gdzieś ku moim eldoradom
Plecak tylko, a w nim lato
Kropla rosy, zapach domu
Trochę kaszy, leśnych jagód
Odrobina cynamonu
Powędruję bez pośpiechu
Świerszcz ukoi słabą duszę
Znajdę wszystko co wymyślę
Bez półsłówek i wykluczeń
Wyrwę zadrę co uwiera
Gniecie serce gdzieś od środka
Słonecznikiem ból zaleczę
Poukładam myśli w rządkach
Z nich wybiorę te co żyją
Do strumyka wrzucę gorzkie
Zdejmę buty, pójdę boso
I zaufam znów pogodzie
Zajęczała furtka stara
I zamknęła się z grymasem
Stałem w błocie, deszcz zacinał
Bijąc myśli co zuchwalsze
A ja chciałbym żeby te święta były dla każdego wyjątkowe, pogodne, uśmiechnięte i takie tylko jakie sobie wymarzycie :) I tego Wam życzę :)
Komentarze (36)
Życzę dziewczyny z parasolem, żeby deszcz tych myśli,
nie wybił, bo one ładnie zakiełkowały:))))
Piękny wiersz. Życzę Ci NocnyWilku Radosnych Świąt
Wielkanocnych.
zawsze warto otwierać furtki na
ludzi,słusznie mówisz
chacharku
Wszystkiego dobrego życzę
nie tylko w Święta:)
Pozdrawiam!
oby zawsze była otwarta dla ludzi .dobranoc
Może jest gdzieś Eldorado,
z bananami, z czekoladą.
Załóż plecak, ruszaj śmiało,
aby szczęście Cię spotkało.
Przy tym o jednym pamiętaj,
wracaj szybko, idą Święta.
Wesołych Świąt!
zmusza do refleksji wesolych zdrowych świąt pozdrawiam