Ga – pisz się
Zaległa cisza u sąsiada
śnieg właśnie zaczął padać,
zawisły lampiony na słupach.
Otulam się puszystym szalem
żegnając zmierzch z żalem,
pogody na jutro słucham.
Gapisz się jak te gawrony
"W szklane oko", otumaniony.
Za oknem wiatr dmucha.
Gdybym miała choć karty,
przy kominku ze dwa charty
nie bałabym się ducha.
Nocne niebo przejrzyste
zasypiają białe ulice,
kiedy szczęścia szukasz.
Zimne dłonie już grają
pod kołderką się czają,
dobranoc, kostucha.
/I.Ok./
Komentarze (36)
Wiersz skierowany do gapy. Podoba się.
Miłego dnia.
Widzę w nim smak rwący na gęsto cierniste czyny
rzeczywistości.
Zaskoczyłaś mnie zakończeniem. Mocny. Słoneczka i
pogody ducha życzę.
zakończenie mnie zmroziło
dobranoc, kostucha
lecz wiersz z madrym przesłaniem
pozdrawiam:)
Odebrałam, jak słowa o obojętności.
Każdy się Ga-pi, szczególnie właśnie kiedy zapowiadają
pogodę, żeby wiosny nie przegapić . Pozdrawiam