O gajowym Jerzyku 439
dziś w klimacie majowym...
Gajowy Jerzyk z północnej Pragi,
opinię tam miał strasznej łamagi.
Dawniej chodził w pochodzie,
dzisiaj z ludźmi w niezgodzie.
Ktoś ukradł jemu dwie stare flagi.
Gajowy Jerzyk w mieście Żaganiu,
owady ujrzał w swoim mieszkaniu.
- Co się dzieje ?, spytał mrówkę,
-My po prowiant na majówkę,
-Pamiętaj tylko o… grillowaniu.
Gajowy Jerzyk gdzieś koło Kłaja,
gotował kiedyś cuchnące jaja.
Dziwili się sąsiedzi,
po jego wypowiedzi:
-Nie znoszę święta Pierwszego Maja.
Komentarze (17)
Pozdrawiam Ciebie i Jerzyka - słonecznie, radośnie,
zapachem wiosny Beztroskiego dnia:)
:)
Do Kłaja mam niedaleko :)