Garść limerii*
*Limerie nowe (moje) określenie limeryków niedoskonałych, które ośmielam się dziś zapodać ;)
Paniusie z Zielonej Góry
Wybrawszy się w polskie góry
Raków zapomniały
Szpilki połamały
Potargały koafiury
Pewien bibosz spod Olecka
Często gościł na imprezkach
Tak tańcował
Tak balował
Aż został w samych skarpetkach
Pewien z Gorzowa somnambulik
Nocnym marszem się utrudził
Osłabiony
Wyziębiony
W obcym łóżku się obudził…
Pan Mieczysław z miasta Łodzi
Własnymi ścieżkami chodził
Raz na północ
Raz na zachód
Aż koniec końców…zabłądził
Komentarze (33)
Dzięki za uśmiech :)) Pozdrawiam
Życiowe kwestie podane w porcji humoru:)
Super
Pozdrawiam
Marek
Larisa, Kri, bort, Renata Sz-Z Dziękuję :)
Kazimierz, wolnyduch, anna, GrzelaB dzięki. :)
tsmat, beano, @Krystek - piękne dzięki :)
Jak zwał tak zwał ale wszystkie wesołe więc się
uśmiecham i pozdrawiam :)
Ja swoje nazywam limeryko-podobne
(na wszelki wypadek) ale Twoje limerie brzmią super !
:)
I mnie się podobają :)))
Pozdrawiam z uśmiechem :)))
Wszystkie bardzo fajne, z humorem,
pozdrawiam serdecznie.
Bardzo fajne i zabawne!
Pozdrawiam serdecznie
Podobają mi się wszystkie. Każda z humorkiem.
bardzo fajne.
Fajne, te panie w szpilkach to ja czasem widziałam w
Tatrach,
nie wiem jak można w nich chodzić po górach, ale
bywają takie osoby, nie tylko w limerykach.
Pozdrawiam, dobrego dnia życząc:)
Fajne, z uśmiechem, pozdrawiam serdecznie.
Wszystkie czytałam z podobaniem i uśmiechem.
Pozdrawiam serdecznie, życzę pogody ducha:)
Świetne i książkowe
Pozdrawiam z uznaniem
:)