Gasnące życie...
Ile jeszcze wytrzymam...
Nadziei na wszystko powoli mi brak,
ja się wypalam, to jest dla mnie zły
znak.
Nie tak chciałem... w takim stanie żyć,
chciałem być szczęśliwy, lecz nie może tak
być.
Nie oczekuję od nikogo pomocy... muszę
pomóc sobie sam,
narazie wytrzymuję... w takim beznadziejnym
stanie trwam.
Lecz tylko sam Bóg w niebie o tym wie...
kiedy przyjdzie czas na mnie i zabierze
stąd mnie.
Czasem sobie myślę czy to dla mnie kolejna
próba,
czy zdołam tu przetrwać, czy czeka mnie
zguba.
Jestem przecież na tym świecie młody, lecz
nie mam siły,
Jednego tylko pragnę... by nadzieja i
radość we mnie odżyły.
...niewiem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.