Gawrony
Na starym, opuszczonym cmentarzu,
gawrony w czarnych piórach żałoby
ostrzą dzioby o kamienne płyty.
Odeszli wiekowi żałobnicy.
Zapomniano o zniczach i kwiatach.
Jedynie mech zielenią ozdabia
szczeliny zmurszałego posłania.
Z fotografii nagrobnej spogląda
chłopczyk w marynarskim ubranku.
W uśmiechu pozostawił wspomnienie
zabaw i słodkich dziecięcych igraszek.
Patrzymy na siebie-chylę głowę...
Nigdy nie pokocham gawronów.
Komentarze (17)
Czuc ten mroczny klimat. Gawrony są oczywistym
skojarzeniem,ale " podane" też inaczej...na poetyckiej
tacy. Brawo!
Wiadomo, że gawrony nie są niczemu winne, ale jako
symbole mroku i śmierci, trudne są do pokochania.