Gdy chwila jest wiecznością
Ona piękna, tajemnicza.
W czerń i granat się ubiera.
Róż na twarz czasami kładzie
i ozdabia złotem nieraz.
Sznur korali migoczących,
rozerwany suknią spływa.
Wiatrem czesze swoje włosy,
z ziemi dłonią sięga nieba.
Zawsze czas ją ogranicza,
sama zrobić nic nie zdoła.
Tylko czeka, aż on wróci,
nawet cicho nie zawoła.
Spotka miłość krótką chwilę.
O brzasku ściąga jej wianek,
łączy dwoje w piękną jedność.
Świt, nocy czuły kochanek.
Komentarze (13)
...ona piękna tajemnicza, on czuły kochanek...miłość
trwała tylko chwilkę,
zakończył ją ranek...pozdrawiam.
Chwilo trwaj jesteś piękna + :D
Bardzo ładna liryka.
O codziennym, ale metaforycznie i niebanalnie :)
Pozdrawiam :)
Bardzo lirycznie tu u Ciebie.
Zostawiam plus
Krzemaniu uczynione zostało coś kazała czynić :)
:))) Rozbroiłaś mnie, a złośliwe "e" wkradło się do
"czasami".
Krzemanka niech się stanie wola twoja:)
pięknie o spotkaniu dnia z nocą.
Pięknie ujęte spotkanie dnia z nocą:)
Co myślisz o zmianie "czasem" na "czasami", "Spotyka"
na "Spotka" i "dwa" na "dwoje" - dla rytmu?
Miłego dnia:)
Uroczy poetycki wiersz. Czytałam z zachwytem. Ślę moc
serdeczności i uśmiechów:)
Moment życia zwany miłością, jakże chwilowy,
nieuchwytny, a jednocześnie magiczny. Zręczna
kompozycja.
(+)
Klimatycznie i pięknie.