Gdy już nic nie cieszy
Tak chciałby odnaleźć upragniony spokój,
by poczciwą chwilą ugłaskać świtania.
Uwolnić już duszę, wciąż tkwiącą w
półmroku,
czy w końcu dziś zdoła, dokonać
wyzwania?
Choć słońce nawleka na złote promienie,
barwioną w harmonii kopułę błękitu,
wieszając na niebie świetlany rumieniec,
lecz wzrok ociemniały - nie dozna
zaszczytu.
Gdy chabry wśród łanów, wiatru słysząc
nutę,
oddają się tańcom, wtulone gdzieś w
zboże,
nie cieszą się oczy, gdyż łzami
przekute,
choć widok zachwyca, lecz nic nie
pomoże.
Gdzie lazur jeziora, utkany źdźbłem
dzbanek,
życiem pełne wisi - gniazdeczko remiza,
tuż obok znękany, tęsknotą kochanek,
samotność mu pętlą - co w szyję się
wgryza.
Nie mając powodu- a znał tylko jeden,
który z nią utracił, więc żyć - cóż za
męka.
Choć pragnąłby usta - ostatni raz biedę
całuje, tak szepcząc - śmierci się nie
lękam.
Komentarze (49)
Zawsze warto mieć nadzieję.
Wìersz skłania do zadumy.
Pozdrawiam serdecznie
Klimat rzeczywiście dramatyczny.
Jeśli utraciło się miłość, trzeba szukać innego sensu
w życiu, bo o No jest prawdziwym cudem...
Piękny.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dla żadnej miłości nie warto umierać, bo życie to
najważniejsza wartość. Szczególnie nie warto umierać
dla miłości nieodwzajemnionej. Wiersz pisany pod
wpływem chwili, ale młodość która jest Twoją siłą, z
pewnością pozwoli Ci zapomnieć o tej minionej miłości
i spotkasz tę równie jak Ty zakochaną.
Ślę wiele serdeczności.
Ja również nie boję się śmierci, obawiam się tylko w
jakiej formie do mnie przyjdzie, czyli czy spokojnie
usnę czy może w innym tonie przyjdzie mi odejść...
Pozdrawiam serdecznie +++
Pięknie poetycko opisałeś otaczającą przyrodę. Zamiast
cieszyć się tym widokiem, to pogrążasz się w
całkowitej rezygnacji. Uwierz w siebie i miej nadzieję
na wspaniałe życie, które jest przed Tobą. Udanego
dnia z pogodą ducha:)
Smutkiem powiało...
Miłego dnia, Arturze :) B.G.
Witaj Arturro
Ogromna rezygnacja z życia, chociaż tyle piękna wokół.
Żyj Peelu i ciesz się życiem, bowiem dane jest tylko
raz, pomyśl o tym.:)
Miłość, jeszcze spotkasz nie jedną, na swojej drodze,
a o tej, będziesz wspominał z uśmiechem, uwierz.:)
Pozdrawiam serdecznie.:)
(utakaną- a się wplątało) (utkany źdźbłem dzbanek-
może barwiony, by tkanie nie powtarzać?)
A tak w ogóle - wiersz ładny wiersz tkany tęsknotą.
Artur - tu masz w 2 strofach błąd, w tych
zaczynających się "Gdy" i "Gdzie". Tam zamiast kroki
powinien być przecinek. Tego jestem więcej niż pewna.
A czy poprawisz - to już Twoja sprawa. Na razie bez
punktu,
mimo dobrej treści.
Bardzo zrabny wiersz.
nie można śmieci się lękać ...przecież ona każdego
dnia nas na powitanie serdecznie całuje ... a jedna
zabiera ze sobą kogoś innego na jeszcze jeden dzień
daruje ...
snuje się obraz pełen natury kolorów a śmierć?...
wpisana jest nam wszystkim oby ubrana w spokojność
zauroczona niesamowitą magią wiersza...gorąco
pozdrawiam
;)
Anno dziękuję za przemiły komentarz
Pozdrawiam serdecznie
Nie trzeba się bać jej.
I jeszcze dodam, że kto choć raz tak pięknie kochał
jak w tym wierszu,
śmierci nie musi się obawiać.