Gdy nastał świt
Była jakaś melodia
księżyc i maj
jednym dotykiem swym
otworzyłaś drzwi do snów
i choć to wrzesień był nie maj
mogłem na jawie śnić
i kochać mogłem znów
a obok mnie
ktoś inny śnił
zupełnie obce sny
i w jej to śnie
ja byłem nim
ona to byłaś ty
i nastał świt
obudził nas
zupełnie obcy świat
nie zmieniasz ty
nie zmieniam ja
i trwa to tak od lat.
autor
Jerry Kuba
Dodano: 2008-10-02 09:42:56
Ten wiersz przeczytano 723 razy
Oddanych głosów: 39
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (15)
Pięknie napisany melancholijny urokliwy ma wszystko to
co się mi w wierszach podoba wielki plus.
Tamto to były pewnie tylko sny, a rzeczywistość to
przecież wy. I jakieś tam sny nie zmienią wspólnego
życia które trwa latami.
Marzenia o zmianie osoby a tak naprawdę nic się nie
zmienia bo nie może To marzeniu wielu ludzi Dobry sens
i logiczna rozterka Na tak!
głos tak jak wczoraj,koment nie bo improwizowałem
ze snami to roznie bywa - nie wiadomo kto jest kim
ale wazne ze jestescie razem- delikatne slowa
przyciagaja uwage
Bardzo interesujący wiersz o tym, że kochamy często
swoje wyobrażenie o drugiej osobie. Szkoda, że czasem
się budzimy i okazuje się, że to ktoś inny leży obok.
Życzę wszystkim zakochanym, by nigdy się nie budzili.
Reasumując nie wydaje mi się, że wiersz jest
przegadany. Wszystko jest na swoim miejscu i autor
wyraził treść w jak najbardziej przemyślanej formie.
Ach te sny,mogą także czasem omamić, oplątać i
zakręcić w głowie. Dobrze,że jest obok kochany.Ma
także takie jak ty,ja on.Miłość trwała,na taka liczymy
zawsze.Wiersz ciekawy w formie,ciepły w treści.
Wiersz dobry z nutka melanchokii, jestem na tak.
Wierszyk, troche przegadany i bez polotu, ale zycze
sukcesow.
Wiersz pelen marzen i tesknoty,,,zal
zaklety w niesmiertelne wersy,,dobry
refleksyjny wiersz.
Już wczoraj pisałem i dziś powtórzę. Świetny pomysł i
takie samo wykonanie. Wiersz uroczy i wart czytania.
:)
Smutno mi sie zrobilo po przeczytaniu wiersza.Sama nie
wiem dlaczego.
Rutyna i przewidywalność. Gdy wpadniemy w ciąg
nieszczęść co parami chodzą do nich tęsknimy, gdy w
nich trwamy marzymy o odmianie.
Pomieszanie z poplątaniem,pogubiłam się, kto jest kim
we śnie,proszę o wyjaśnienie.Dla mnie
zagadka...Intrygujący ,liryczny wiersz:)
wiersz melancholijny ale rónież bardzo smutny,bo czy
nie ma nic gorszego gdy tych dwoje sobie najbliższych
osób zaczyna być sobie najbardziej obcych...jestem na
tak