GDY ODEJDĘ
myśl porusza mi powieki, wiatr zabiera słowa ...
Patrze z niespełnieniem, które w okno stuka
Dźwięk bezdźwięcznej szyby ciszę mi
ponagla
Rozmyślam o każdym dniu, o tym co nas
ominęło
Strasznie mam strudzone oczy
I tam mieliśmy być we dwoje
Tam budować Tower*
Pielęgnować serca
Patrze z niespełnieniem w kilka dni przed
nami
A za nami wspomnień uroczych pejzaż
Malujesz moje ideały
Moje sny prorocze
Malujesz świat palcem
Innym miłosnym okiem
I wszystko jest za nami
Teraz jakaś strata
Ja odejdę dalej
Czy ty będziesz płakać?
chcę być teraz z tobą ... nie odjeżdżać DALEJ ***
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.