gdy ogień ust nie powróci
u samych wrót raju
grafitem chmur ciężkich
został przygaszony
a ze snu wybudzone
oczy przestraszone
wypatrują słońca
chcą ,by przez źrenice
wpadł do serca promień
ogrzał wyziębione
nieżywe już prawie
od ran mu zadanych
słów ostrych jak brzytwa
teraz wylęknione
szukają błękitu
i łąk tych zielonych
gdzie aniołowie dobrzy
dnie całe i noce
dwoją się i troją
nie szczędząc swych skrzydeł
by serdecznie ugościć
przybyłe tam....
usta w których ogień już nie gości
Komentarze (17)
Usta w których ogień juz nie gości - pięknie, wymownie
o przemijającej milości, wiersz smutny przepełniony
tęsknotą, ładnym piórem napisany.
Brawo111
zranione serce dusza milczące usta...wzruszający
wiersz