Gdy serce mówi
Morze rozciągało się aż po horyzont.
Płynące statki pruły błękitną wodę
zostawiając za sobą białą pianę.
Słoneczne światło przemieniało
ją w płynne złoto obmywając brzeg
i jej stopy zacierając ślady
w mokrym piasku.
Rozmyślała o uczuciu
dopadło ją niczym wiatr nad morzem
któremu nie sposób się oprzeć.
Kiedy spoglądali na siebie
powietrze zdawało się iskrzyć.
Serce biło jak oszalałe
tak bardzo go pragnęła
tak desperacko
że zapominała o całym świecie
o swojej dumie.
Oczy błyszczały rozpromienione
nie umiała tego ukryć.
A on raz czule raz drapieżnie
koił jej wygłodniałe ciało rozkoszą
o jakiej nawet nie marzyła.
I było tak że wszystko co ziemskie
uczucia namiętność
przybierało niebiańską formę.
Ale jak wszystko w życiu
i tym razem na ich miłości
pojawił się cień
niczym zielone wyspy na mórz odbicie.
Miotała się od nadziei do wątpliwości
czekając pełna niepokoju
na jego przyjście.
Aż noc zamknęła swoje podwoje
pocałunki smakujące
jak nektar kwiatowy
zostały już tylko wspomnieniem.
W oddali plaża
z jasnym drobnym piaskiem.
Mgiełka w oczach odrealniła port
czyniąc podobnym
do sennych fotografii.
Kocha i tęskni
a jedno większe od drugiego.
Tessa50
Komentarze (34)
Tereniu przepiękna melancholia którą poruszasz serce a
tak by się chciało by historia skończyła się happy
endem
Pozdrawiam jak zawsze bardzo serdecznie życząc
wspniałych dni Tereniu :)
Miłość rożne oblicza ma. Czasami długo, czasem krótko
trwa. Tylko od nas ona zależy. Zawsze warto się nią
cieszyć i w dobre jutro wciąż wierzyć.
Piękny, bardzo piękny wiersz. Pozdrawiam. Miłej
niedzieli ;)))
piękny wiersz pozdrawiam
Piękna melancholia w przemijaniu
"zostały już tylko wspomnieniem"
Miłej niedzieli Tereniu i uściski:*)