Gdy tracę ...
- wyjęte z kuferka; wiersz powstał w 1984r.
Gdy tracę sens życia serce drga
Smutek z miłością toczy bój
Przeplatam uśmiech i złość
Plączę dni z nocą
Gdy tracę sens życia umysł myśli kołacze
Próbuję pozbierać je logicznie
Nadając jasności
Oparcia szukając w miłości
Gdy tracę sens życia rozpoczynam bitwę
Powrotu bycia w normalności
Sklejam połamane kawałki
Szukam harmonii dla serca
Gdy tracę sens życia Boże mój wiem,
Że nie jestem uniesieniem
Proszę nie pozwól mi tak żyć
Wznosić się w górę nagle spadając w dół
Komentarze (41)
- Przetrącona
zgadzam się z wypowiedzią:)pozdrawiam i dziekuję:)
Kazdy ma takie chwile ze sensu brak, ale najlepiej nie
tkwic w tym tylko do przodu gnac:-)
Dziękuję Wszystkim serdecznie:)
- Bronisławo, tak układa się życie, ale jego
doświadczenia wiele nas uczą:)
- Andrzej S. - tak to prawda zatrzymanie się może dać
siłę wspinania się na szczyty:)
- Andrzeju M.jest mi niezmiernie miło, iż uważasz mnie
w tamtym czasie za niemowlaka, to mi bardzo ujmuje
lat:)
zatrzymał mnie...
widzę, że już pięknie pisałaś Joanno jak byłaś
niemowlakiem:)))miłego wieczorka
Czasem spadamy,ale gdy spadamy tworząc, to na chwilę
się zatrzymujemy i ta chwila może przesądzić o
wspinaniu.
Nie trać siły ani nadziei
Alleluja i do przodu Joanno
pozdrawiam serdecznie:)
dziękuję za wizytę u mnie
Joasiu, ja przeszłam wiele w swoim życiu. Gdy coś mnie
powaliło, to wstawałam, ucałowałam krzyż i mówiłam:
Boże pomóz mi.Nie krzywdz mnie, ocal. Wstawałam i do
przodu. Tak żyłam. Serdecznie Cię pozdrawiam.
- Ola
dziękuje ślicznie:):):)
Nie trać sensu życia, podnieś się i do przodu:).
Pozdrawiam Joanno:)