Gdy wiosna przychodzi.
Zima raz jeszcze postanowiła zaatakować,
drogi i chodniki
stały się śliskie. Z nieba padał śnieg z
deszczem , pędzony
porywami zimowego wiatru. Wierzby ubrały
wełniane rękawiczki
na swoich kwiatkach , chroniąc je przed
przymrozkami. Gdy promień słońca strząsnął
szron z gałęzi, pomimo panującego chłodu
rozśpiewały się ptaki nawołując wiosnę. Do
jej serca ona już powróciła. Cieszyła się
zaś każdą chwilą z nim , ukojona falami
spokojnego oceanu. Choć znikły gdzieś
namiętności, pozostało uczucie. Byli ze
sobą, rozmawiali, a z ich dusz wysypywały
się ziarna prawdy. Niewinne muśnięcia
palców jego dłoni, spojrzenia skupione na
niej, powodowało, że w jej sercu świerszcze
nadal grały, na wesołej nucie wirując i
śpiewając. Nie chciała dotykać żadnej
głębszej struny , ani otwierać w sercu
nowego źródła wzruszeń. Siłą woli starała
się zachować zdrowy rozsądek. Przytulił
ją, i nie było już miejsca na żadne słowa.
Wtuliła twarz w jego pierś , która wydawała
się jej bezpieczną przystanią, ostoją,
której zawsze tak bardzo potrzebowała.
Uniosła twarz i pocałowała jego gładki
podbródek.
Ich usta się spotkały i była w tym
pocałunku cała miłość, jakiej kiedykolwiek
pragnęła, a rozum jej szeptał :
„ Nie ufaj nikomu, nie kochaj za mocno, bo
to miłość
zadaje najboleśniejsze rany „
Rozłąka jest dla miłości tym, czym wiatr
dla ognia-małą
gasi, a wielką roznieca – Paul Cook.
Komentarze (22)
Przegadany od a do zet. Przykład:
"Z nieba padał śnieg z deszczem" - a skąd miał padać?
Witaj Tereniu:)
Mam zaległości w czytaniu ale już jestem.
PL przestrzega przed nadmierną naiwnością. To prawda,
że jak stawiamy sobie wielkie wymagania to czasem
przychodzi rozgoryczenie.
Tęsknota i cierpienie też są wpisane w miłość i zawsze
należy pamiętaj, że nic nie jest nam dane na zawsze.
Pozdrawiam Cię serdecznie, buziaczki.
Pięknie Tesso, jak zwykle przeczytałam z
przyjemnością:)
Może miłość zadaje najboleśniejsze rany, ale z
pewnością daje człowiekowi skrzydła. +
Tereso zawsze z przyjemności czytam
twoje prozy są lekkie barwne
w których można nie tylko sie rozmarzyć ale i
zrelaksować
lubię te twoje opisy przyrody i romantyczne
klimaty:-)
dzięki za odwiedziny u mnie
pozdrawiam
To pierwszy tekst autorki, który przeczytałam. Ładny,
romantyczny klimat i opisy. Widzę to jako fragment
większego opowiadania. Pozdrawiam :)
Witaj Tereniu kochana:))U Ciebie czuje się, jak rybka
w wodzie,popływałam i ogrzałam serducho takie
2w1:)))))Buziolki
Witaj Teresko. Wiosna już w zanadrzu sprawia to, że
nasze zmysły zaczynają się budzić. Wprowadziłaś mnie
swoim tekstem w mój świat i mój klimat. Wiem doskonale
tak jak Ty, że miłość potrafi zadać rany ale mimo
wszystko zawsze będziemy do niej dążyć i jej pragnąć.
Miło było przeczytać. Pozdrawiam:)
Ponownie jestem na Beju, chociaż nie całkiem zdrowy,
ale bezczynnie usiedzieć nie mogę. Podziwiam Twoje
wiersze Teresko i wiesz dobrze że masz we mnie
wiernego czytelnika. W tym także prowadzisz dialog
bezbłędnie...tam gdzie miłość nie ma mocnych, rządzi
się ona własnymi prawami, a te są niekiedy bezlitosne
i prawdziwe, koją i ranią, ale takie wzruszenia
przychodzą razem z wiosną...pozdrawiam
Gdy
promień słońca strząsnął szron z gałęzi, pomimo
panującego
chłodu rozśpiewały się ptaki nawołując wiosnę - do jej
serca
(ona już powróciła)
w tym urywku coś mi nie gra, albo zastosować myślnik,
potem nawiasy, albo pomyśl nad innym rozwiązaniem.
Ładna proza
Lubię Ciebie czytać Tesso:) Pozdrawiam za chwilę
wiosennie, jak u Ciebie, ptaszki, miłość. Wiosna.
w takich chwilach rozum niech nie zakł€ca rozkoszy,
rozumem trzeba się kierować wcześniej, a jak już się
dzieje, niech ta piękna chwila (taka jak piszesz) trwa
po prostu :-)
Gdy pożądanie, walczy z zaufaniem! Pozdrawiam!
Bardzo klimatycznie:)Pozdrawiam serdecznie:)+