Gdy wojna u bram
Si vis pacem, para bellum - tak twierdzili Rzymianie i to nie straciło na aktualności.
-Mistrzu, czy się cieszyć z porażek
sąsiada?
-Niejeden tak uważa, lecz często się
składa,
że ten, co go zwyciężył, przestać nie
zamierza
i na następne państwo bez zwłoki uderza.
Gdy wojna przy granicach, dla wojska bądź
hojny,
bo jeśli chcesz pokoju, gotuj się do wojny.
Spokoju, jeśli to możliwe.
autor
Marek Żak
Dodano: 2022-03-21 19:45:20
Ten wiersz przeczytano 1514 razy
Oddanych głosów: 30
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (36)
To jest wyższa szkoła jazdy: Podobno Polska, jako
jeden z niewielu krajów NATO wydaje na obronę ponad 2%
budżetu. Ale kto widział jakiś sprzęt zakupiony z tych
pieniędzy? Kiedy PiS doszedł do władzy zerwał kontrakt
na Karakale, twierdząc, że za mniejsze pieniądze
zakupi równie dobre śmigłowce krajowe. Jak na razie
jeszcze nie zdążył rozpisać przetargu. Kupuje za to
Abramsy od Stanów Zjednoczonych. Świetny pomysł. Tylko
Abramsy dostaniemy za 4 lata, a wojnę u granic mamy
dziś...
"Spokoju, jeśli to możliwe." - dobra Fraszka p. Marku,
niepokojące to wszystko, dlatego pozwoliłam sobie
przytoczyć powyższy cytat. Wiele zdrowia życzę.
Kto cieszy się z porażki sąsiada
ten musi mieć za skórą diabła.
Ten się cieszy kto cieszy się ostatni.
Pozdrawiam.
Nie będę tym razem politykował choć areał ku temu jest
ogromny, tylko postawię +
*przyznać
Wegecjusz, niestety, wiedział, co pisze...
I znowu, "nie chcem, ale muszem" ( nie chcę, bo mimo
że jestem żołnierzem, mówię, że każda wojna jest
zła...) przyznaję rację Mistrzowi.
Pozdrawiam serdecznie.
Stara prawda, o której zapomniał stary, spasiony od
dobrobytu Zachód.
Pozdrawiam
Zgadzam się z Mistrzem
Pozdrawiam cieplutko:)
Dzięki za wpisy. Wiersz nie odnosi się do żadnej
konkretnej sytuacji, a rzymskie powiedzenie już w
starożytności było prawdziwe i to się nie zmieniło.
Pozdrawiam
...gotuj się do wojny...,
w pełni zgadzam się z Mistrzem,
pozdrawiam Autora:)
Ameryka daleko, a sojusze... Przerabialiśmy w 39. Oby
nie. Pozdrawiam serdecznie, szacunek dla mistrza.
A Mistrz to bardziej myśliciel, czy polityk? A może
dwa w jednym?
:):):)
Wojna to kobieta, ale prowadzą ją mężczyźni. Oni
zawsze o coś walczą...
Mistrz, za Wegecjuszem, słusznie prawi.
Pozdrawiam
Dzięki za Wasze czytania i wizytę. To taka reakcja na
czytane gdzieniegdzie, (nie tutaj) wypowiedzi typu:
zasłużyli na to i dobrze im tak.
Pozdrawiam